Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-10-2015, 12:25   #118
SWAT
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
Nikt nie miał wątpliwości że czas ich gonił, posiłek choć skromny, musiał zostać skonsumowany w aucie. Było w nim na całe szczęście wystarczająco dużo miejsca, aby to zrobić. Nieco przerzedzone szeregi oraz biedniejsze, bowiem straciliście sporo sprzętu na wykupienie przewodnika, poruszały się przed siebie. Krajobraz zaraz po burzy piaskowo-lodowej zmienił się nie do poznania. Tam gdzie dalibyście sobie odciąć dłoń że widniały jakieś kikuty drzew, skały lub tym podobne rzeczy teraz górowały hałdy piasku. W innych miejscach za to dało się widzieć 500 letnie relikty przeszłości, odsłonięte przez wiatr zabudowania. Szkielety domostw, czasami nawet całe budynki świetnie zachowane pod piaskową pierzynką. Czasami spod piachu widniał jakiś dach jakiegoś samochodu lub ciągnika siodłowego i jego naczepy. Po minie Ispa widać było że bardzo by chciał się tu zatrzymać i splądrować to co odsłoniła burza, ale nie odezwał się słowem marzycielskim wzrokiem przyglądając się tej kopalni artefaktów.

Jeff okazał się całkiem sprawnym kierowcą, samochód słuchał się go i unikał zbyt pionowych zboczy piaskowych gór z których z pewnością wasza ciężarówka mogłaby się sturlać. Niestety, tempo pojazdu nie było też powalające. Parę razy udało się wam zakopać i było trzeba podkładać specjalnie ku temu przyszykowane podkładki, który tkwiły na dachu grzecznie od momentu wyjazdu z osady renegatów. Późnym wieczorem waszym oczom ukazały się wystające z piasku wieże jakieś olbrzymiego miasta. Jak zapewniała Lisa, wśród tych ruin był wjazd do Hadesu.


Osłonięte od wiatru i piasku budynkami niektóre dzielnice miasta, nadal nosiły na sobie ślady wojny która toczyła się tu 500 lat temu. Wypalone bronią plazmową i laserową budynki i samochody, wraki androidów które wsławiały się w bitwach kiedy ludzkość była już zdziesiątkowana, szkielety ludzi oraz hostian. Miasto wydawało się wymarłe, lecz jeden fakt mówił że jest inaczej. Ciała, wraki - wszystko było oszabrowane.
- A więc Panie przewodniku, gdzie jest wejście do Hadesu? - zapytał się Jeff nieco przygnębiony otoczeniem. Miasto które zajmowali renegaci nie było aż tak bardzo "skrzywdzone" wojną.
- W centrum powinna być dziura do starego tunelu metra, spokojnie wjedźcie do niego tym samochodem... Będziecie tylko mnie wysadzić i puścić przodem, tunel jest pełen pułapek, posterunków oraz śluz które umożliwią zalanie go wodą w razie niebezpieczeństwa...
Informacja się potwierdziła, tunel - nawet oświetlony - był na swoim miejscu takim, jakim zapamiętał go Bonzaj. Opony bębniły o podkłady kolejowe.

 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline