Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2015, 14:15   #163
ObywatelGranit
 
ObywatelGranit's Avatar
 
Reputacja: 1 ObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnie
Sprawa jak zwykle się rypła. Szanse na powrót jego przewodników topniały z każdym uderzeniem serca - po upływie godziny włamywacz nabrał pewności, że zostawili go. Miał do wyboru dwie ścieżki - wracać, albo iść dalej przed siebie. Podejmując się tej eskapady podjął jednak ryzyko i głupio byłoby wracać z pustymi rękoma. Pamiętał o pułapkach, o których wspominali, ale równie dobrze mógł to być blef. Wziął głębszy oddech i ruszył. Starał się poruszać powierzchnią, która wyglądała na w miarę stabilną i pewną. Znalazł też sobie jakiś drąg, który z braku laku musiał posłużyć mu za sondę. Postanowił iść przed siebie jeszcze przez jakiś kwadrans, a jeżeli nie natrafi na żaden ślad celu podróży, to zawróci.
 
ObywatelGranit jest offline