Peter nigdy nie był w Hadesie, słyszał jednak wiele o tym miejscu. Prawdę mówiąc nie było chyba nikogo, kto o Hadesie nie słyszał. Co innego jednak słyszeć, a co innego móc zobaczyć, dlatego też Peter rozglądał się na wszystkie strony, porównując to, o czym słyszał, z tym, co mógł zobaczyć na własne oczy.
Za dużo jednak czasu ma owe oględziny nie miał, bowiem sprawa, z jaką tu przyszli, była dość pilna, a trudno było powiedzieć, kiedy uda im się dostać do odpowiedniej osoby.
- Musimy się dostać do kogoś - Peter odpowiedział na pytanie Bonzaja - kto potrafi podejmować ważne decyzje w sprawach nie tylko samego Hadesu. Sprawa Hostian i ich statku dotyczy wszystkich ludzi. |