Niepozorna nastolatka o bujnych i długich blond włosach (choć w tej sytuacji były one żółte i rysunkowe) rozejrzała się dookoła z zaciekawieniem.
Jej niebieskie oczy błyszczały z zachwytu, kiedy przyglądała się pięknemu otoczeniu.
-
Jak tu pięknie! - pisnęła radośnie, rozpościerając ręce i kręcąc kilka piruetów.
Dopiero po dłuższej chwili zauważyła pozostałych. Nie wszyscy byli rysunkowi, niektórzy wyglądali całkiem dziwnie. Ciężko było jej to określić słowami.
Zmarszczyła brwi.
-
Wyglądacie podejrzanie. Już ja znam takich, jak wy! Jesteście Youma! Wysłannikami Zła! - Sięgnęła za plecy, a potem teatralnym gestem wyprostowała rękę, a w otwartej dłoni wirował przedmiot przypominający duży długopis/wibrator/różdżkę. -
Venus Power Make Up! [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=AF2bxeKyuEs[/MEDIA]
Przedmiot zaczął świecić, a z jego końca wystrzeliła niekończąca się smuga złotych gwiazd, które otoczyły blondynkę. Ta zaczęła wymachiwać różdżką, a w tle rozbrzmiała muzyka. Ubrania dziewczyny zniknęły, a smuga gwiazd buchnęła oślepiającym snopem, zakrywając wszystkim widoki jeszcze zanim zdążyli cokolwiek przyuważyć.
Kiedy fajerwerki minęły ich oczom ukazała się ta sama blondynka w nowym kostiumie.
-
Sailor Venus! Z pomocą magii miłości rozprawię się z każdym złoczyńcą! - oznajmiła odważnie i mrugnęła okiem, co zaowocowało błyskiem i odpowiednim efektem dźwiękowym.