Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2015, 21:06   #14
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Z samego rana Grimo zaczął zadawać pytania, by rozwiać trapiące go od wczoraj zagadki. Na pierwszy ogień Nelaru - trubadur i jednocześnie wałkoń jakich mało. W sumie nie poszło z nim tak źle, gdyż wiedząc że Grimo jest przyjacielem Lauriel, szybko rozwiązał język. Minstrel nie wiedział za wiele o pieśni, którą śpiewał. Jedyne czego był pewny to to, że historia o kryształach jest dość znana i że bohaterka pieśni, Tisoara była jedyną która uwięziła horrory w ten sposób. Postawione przez krasnoluda piwo pozwoliło trubadurowi przypomnieć sobie nazwisko mieszkającego w Kratas, obsydiańskiego mistrza żywiołów. Hagnat, bo o nim mowa to ponoć jeden z najznamienitszych adeptów i nieoceniony znawca horrorów. Mistrz pięknej Lewine na której wspomnienie Grimo aż się zarumienił.

Zresztą kilkanaście minut później mały ksenomanta, spotkał Lewine osobiście i zarumienił się znowu. Było to w rezydencji mistrza żywiołów, gdy Grimo zapukał do głównych wrót. Chłodne przyjęcie w stylu "czego chcesz kurduplu", szybko ostudziło policzki krasnoluda, który pomyślał sobie że tej pannie przydałaby się ostra lekcja pokory. Gdy wyjaśnił powód przybycia został w końcu wpuszczony do gabinetu Hagnat. Ten właśnie coś pisał gdy ksenomanta po raz kolejny wyjaśniał o co mu chodzi. Zaproponował nawet srebro za informacje, ale obsydianin wysłuchawszy wszystkiego grzecznie odmówił, choć wszystko co wiedział przekazał krasnoludowi. Tak więc magia krwi była w stanie uwięzić lub spętać horrora, ale tylko na określony okres czasu zwykle rok i jeden dzień, no i nie słyszał nigdy o przypadku uwięzienia wielu horrorów na raz. Na temat kryształu także nie wiedział nic, bo w życiu się z nim nie spotkał, potwierdził tylko przypuszczenie że "Morze Śmierci" jest w stanie zniszczyć magiczny przedmiot. Co jednak stałoby się z zaklętymi w nim horrorami, nie był w stanie powiedzieć. Być może zostałyby zniszczone, ale Grimo miał ciągle wątpliwości.

Ksenomanta podziękował i pożegnał się z mistrzem żywiołów i wrócił do karczmy. Czas było przygotować się do podróży.
 
Komtur jest offline