-Na żywo. Z miejsca akcji mówi do państwa Ron Burgundy. Bohatersko zaryzykuję życie i postaram się porozmawiać z zieloną masą mięśni, która zasłania mi kadr i przy okazji słońce niwecząc moje szanse na idealną opaleniznę.
Burgundy uśmiechnął się i podkręcił wąsa wprost do kamery i trzymającego ją profesjonalnego operatora.
-Panie Hulk. Co sprowadza pana do Atlantydy? Umie pan gotować? Jest pan zielony od dziecka? Czy skomentuje pan plotki o rzekomym romansie z Czarną Wdową? Jakie przesłanie chce pan przekazać młodym chłopcom, którzy znaleźli się pod wpływem promieniowania? Co rozumie pan przez słowa cytuję - Ron zaczął czytać z kartki.
-Hulk miażdżyć! Hulk niszczyć! Rrraw rrraw rraaw!