-Wooah. Myślę, że taki komentarz absolutnie wystarczy dla naszych widzów. Pijcie mleko bądźce wielcy co? Sztama Hulk
Ron podniósł w kierunku Hulka zaciśniętą pięść i uśmiechnął się nerwowo. Zaraz jednak ją cofnął i nie czekał na odpowiedź bestii. Zaczął ponownie układać swoją niesamowitą fryzurę. Odsunął się poza zasięg stwora, po czym klasnął w dłonie i powiedział do kamery.
-Hulk-owi wali z ust gorzej niż jedna woda kolońska podobno robiona z pantery, którą przypadkiem miałem okazję powąchać. Tym samym jest moim pierwszym podejrzanym... z listy wszystkich osób, które dotychczas przesłuchałem! -Rany, ale tu gorąco. Ej ty! Miejscowy chłopaczku... Hmm już wiem, poprawnie politycznie i tak żeby nikogo nie urazić to pewnie będzie...Afroatlantydzie. No ty w koszulce z bykiem i białych spodenkach. Podasz mi jakiś ręcznik? Wodę w bidonie? Coś słyszałem o autografie. Tak się składa, że mam ze sobą jeden egzemplarz mojej autobiografii z właśnie tym czego szukasz, więc może być twoja jak odpowiesz na kilka pytań - Ron zwrócił się w kierunku Jordana, który najwidoczniej rozpoczął już jakąś przemowę.