James spojrzał w stronę Kapitana Reinier i powiedział. - Dobrze, skoro Gretha się zgadza to ją weźmiemy.
Na słowa Grethy uśmiechną się łobuzersko i szybkim krokiem skierował się do zbrojowni, biorąc z zbrojowni dwa pistolety z zamkiem kapiszonowym do niego kule, pałasz, latarnie i zapałki sztormowe, a po za tym wziąłem kilka granatów dymnych.
Następnie udałem się do Grethy i zameldowałem się jej. -Jestem już gotowy, musimy wziąć coś jeszcze z zbrojowni lub magazynu?
Później z szerokim uśmiechem zadał Grethcie pytanie To gdzie się udajemy, jeśli mogę zaproponował bym tą fabrykę świec lub Lombard.
Ostatnio edytowane przez Orthan : 25-10-2015 o 22:59.
|