|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
19-10-2015, 16:48 | #91 |
Reputacja: 1 | Mimo że Matka Przełożona nie był zadowolona z wymiany jeńców, przystała na propozycję załogi. Na szczęść James z pomocą Grethy szybko dostał się na pokład ,,Księcia'' gdzie sierżant i kapitan jak widać był próbowali ustalić plan działania w celu odzyskania stalowej księgi. James nie był zaskoczony tym że by ukryć księgę użyto mrocznej magi, na szczęście sierżant Baumont potrafił ustalić przybliżone położenie księgi na starych mapach miejskich dzięki temu pomyślał James będzie można zebrać grupę która odzyska księgę z rąk Kane Inc. Jeśli możemy proponował bym panowie i panie przeszukać teren gdzie prawdopodobnie znajduję się księga większą grupą najlepiej uzbrojoną, ale tak by nie wzbudzić od razu paniki u złodzieja - lepiej żeby nie wymknął nam spłoszony się wraz księgą |
20-10-2015, 21:19 | #92 |
Reputacja: 1 | - Lepsze to niż nic - mruknęła z niezadowoleniem szlachcianka na słowa Baumonta - Ale nadal to będzie jak szukanie igły w stogu siana. - westchnęła ciężko - Zgadzam się z Jamesem, nasza dwójka może nie wystarczyć. No i jak nie chcemy ich spłoszyć to chyba nalot odpada... - wzruszyła ramionami. - Chyba że... - zamyśliła się - ... robiąc im szybką i bardzo nie zapowiedzianą wizytę wpadną w popłoch i to może ułatwić nam zadanie - uśmiechnęła się szeroko. |
22-10-2015, 20:41 | #93 |
Reputacja: 1 | Gerard zawołał pozostałych członków ich kompani. - Pójdzie z wami Gustaw i Laura. Jak nie zauważą dwójki, to i czwórka ujdzie ich uwadze - wskazał na podmieńca i półgiganta - Ale ja też chcę iść! Pomogę, naprawdę! - rudowłosa błagała - Weź ją, to będziesz miała u mnie dług - zasugerował Reinier Yusuf nachylił się nad mapą -- W tej okolicy jest zakład produkujący świece, stary lombard, jakaś spalona melina i dom dawnego kata. Nie ma tam latarń i jest ciemno - Weźcie broń jakiej potrzebujecie, zosstawimy was w miarę blisko
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
22-10-2015, 21:35 | #94 |
Reputacja: 1 | Gretha spojrzała bystro na Reiniera wyszczerzając białe ząbki. - Umowa stoi! - odparła bez zawahania z tajemniczym uśmieszkiem mogącym przyprawić o zwątpienie. Po tych słowach spojrzała na mapę. - To do zbrojowni i do roboty, nie ma co czekać! - powiedziała spoglądając z uśmiechem na Henriettę i Jamesa. |
22-10-2015, 22:27 | #95 |
Reputacja: 1 | James spojrzał w stronę Kapitana Reinier i powiedział. - Dobrze, skoro Gretha się zgadza to ją weźmiemy. Na słowa Grethy uśmiechną się łobuzersko i szybkim krokiem skierował się do zbrojowni, biorąc z zbrojowni dwa pistolety z zamkiem kapiszonowym do niego kule, pałasz, latarnie i zapałki sztormowe, a po za tym wziąłem kilka granatów dymnych. Następnie udałem się do Grethy i zameldowałem się jej. -Jestem już gotowy, musimy wziąć coś jeszcze z zbrojowni lub magazynu? Później z szerokim uśmiechem zadał Grethcie pytanie To gdzie się udajemy, jeśli mogę zaproponował bym tą fabrykę świec lub Lombard. Ostatnio edytowane przez Orthan : 25-10-2015 o 22:59. |
28-10-2015, 14:01 | #96 |
Reputacja: 1 | Henrietta rzuciła si Gretchcie na szyję - Bardzo mocno wyjątkowo niewiarygodnie wspaniale ci dziękuję Gretho - rzekła rudowłosa. Gdy zabrali całe niezbędne wyposarzenie spuszczono ich po linie i znaleźli się na ziemi rozdzielili się na dwie grupy. W jednej była Gretha i Laura, a w drugiej James, Gustav i Henrietta. Gdy kobiety weszły do środka po cichu, ich oczom ukazało się niewielkie ciasne pomieszczenie pełne gratów, były tu skrzypki, gramofon, siodło, trochę ksiąg i biżuterii. Za ladą przy ścianie stało łóżko, na którym spał starszy chudy mężczyzna ściskający niewielkie srebrne pudełko ozdobione wieloma symbolami.. - Bierzemy to? - zapytała Sidhe zaciekawiona znaleziskiem. Tymczasem James z resztą zbliżyli się do manufaktury. W środku paliło się światło i dobiegał dziwny, mrożący krew w żyłach zaśpiew…
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
28-10-2015, 14:33 | #97 |
Reputacja: 1 | James spojrzał na swoich towarzyszy i powiedział. -Lepiej się przygotujmy, po tym co tam jest nie spodziewał bym się niczego dobrego, ta pieśń nie brzmi zbyt przyjemnie i nie sądzę by zwiastował coś dobrego. Następnie James szykuję swe pistolety ładując je i upewnia czy jego pałasz jest pod ręką. Następnie po cichu zwraca się do Gustava i Henritty. -Jeśli możecie zachowajcie ciszę, spróbujemy razem podkraść się do budynku i sprawdzić co dzieję się w środku lepiej byśmy nie wdawali się w walkę na nieznanym terenie. Jeżeli nas zauważa lub będzie działo się tam coś bardzo niepokojącego atakujemy - zrozumiano? Po tych słowach James skrada się po cichu do okien manufaktury i zerka przez nie oceniając sytuację, i wraz z sojusznikami cicho przemyka do wejścia w budynku wchodząc do niego niezauważenie rozglądając się uważnie po otoczeniu by uniknąć jakiejś pułapki. |
28-10-2015, 21:51 | #98 |
Reputacja: 1 | Gretha spojrzała na Laurę wzrokiem mówiącym "nie mam pojęcia jak ta księga ma wyglądać", a wzruszenie ramion dodawało "nie mam nic przeciw żeby zabrać mu tą szkatułkę". - To ty mu ją zabierz, ja w razie draki przemienię się i nas stąd ewakuuję - szepnęła do Sidhe. Powiedziała to i ukradkiem zaczęła rozglądać się czy przypadkiem coś innego nie wygląda jak mogłaby wyglądać skradziona księga. |
30-10-2015, 20:58 | #99 |
Reputacja: 1 | Laura w dwóch skokach znalazła przy mężczyżnie ii wyrwała mu z ręki pudełko. Mężczyzna jednak się przebudził i dobył stary jednostrzałowy pistolet. - Oddajcie mi to! To jest moje - zawył. Tymczasem James zakradał się do fabryki świec. Zajrzał do środka przez szparę i zobaczył związanego Crowa leżącego na podłodze, a obok niego stał mężczyzna w stroju śłużącego o rysach mieszkańca Nowej Gwinei. Był uzbrojony i śpiewał straszliwą pieśń, a na szyi miał złoty amulet. Wpatrywał się w czarne i gładkie obsydianowe lustro. James miał wrażenie, że coś się tam kryje, coś głodnego… Nagle usłyszał głośny skrzek kota i przekleństwo Gustawa. Kultysta dobył broni nie przerywając zaśpiewu.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
30-10-2015, 22:03 | #100 |
Reputacja: 1 | James zerkając przez okno fabryki, pomyślał że przynajmniej on i towarzysze dowiedzieli się co stał się z ich latającym towarzyszem, choć bardziej zastanawiał go widok tajemniczego mężczyzny w stroju służącego intonującego swój obłąkany i złowrogi zaśpiew. Uwagę Jamesa zwróciło też lustro jego czarna obsydianowa tafla nie zwiastował niczego dobrego i jeszcze to uczucie że jakaś wygłodniał bestia czai się za tym lustrem. Wtedy rozległo się miauczenie kota i głośne przekleństwo Gustawa. Nie trzeba był długo czekać na rekcję nieznajomego wyciągną swą broń, nadal nie przerywając śpiewania przerażającej pieśni. Na ten widok James zaklną i krzyknął do swoich towarzyszy. -Zauważyli nas, w środku jest związany Crown i jakiż tajemniczy uzbrojony mężczyzna który śpiewa tą pieśń. I też prawdopodobnie próbuję coś nie zbyt dobrego sprawdzić przez zło-magiczne lustro. Atakujemy!! Następnie James wyciąga swoje dwa pistolety i wbiega do środka fabryki, oddając strzał w stronę kultysty, a drugi pistolet oddając strzał kierują w stronę lutra. Następnie podbiega z wyciągniętym pałaszem w stronę mężczyzny i próbuję go zmusić do przerwania śpiewu pieśni za wszelką cenę. |
| |