Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-10-2015, 21:36   #123
SWAT
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
Bonzaj chwilę tylko się zastanawiał nad co mówiliście, by nagle się zaśmiać.
- Spokojnie amigos, do dzielnicy administracyjnej nie wpuszczają byle najemników i byle kogo. Nie dam rady was zaprowadzić do prezydenta Hadesu, ale mogę was zaprowadzić do Kordiana, szefa oddziału najemników, on bywa u prezydenta. Może mu przekazać wasze relacje i co za tym idzie, może też was wynagrodzić za uratowanie mi życia. - wyjaśnił.

I ruszyli. Miasto prezentowało się naprawdę okazale, na przed wojenną modłę zbudowane. Jaskinia była tak wielka że mieściły się tu nawet wieżowce, a raczej ich karykatury świetnie odwzorowane. Można było się poczuć jak w domu. Jak w przedwojennym domu.

Szliście za Bonzajem, a ten wszedł do niewielkiego bo zaledwie czteropiętrowego budynki z betonowych płyt. Mogliście się domyśleć że to najemnicze koszary, kilku najemników pałętało się po korytarzu. Kilku też ćwiczyło co mogliście zobaczyć przez otwarte drzwi do siłowni. Bonzaj nie zatrzymał nawet wtedy kiedy oblegli go znajomi i zaczęli wypytywać o jego misję i resztę ludzi z którymi był. Nie miał zbyt wiele z resztą do powiedzenia.

Kordian okazał się wysokim, barczystym człowiekiem o ponurej twarzy. Bonzaj przedstawił mu waszą sprawę, a co za tym idzie zainteresował go wami.
- A więc chcecie się spotkać z prezydentem? - skierował swój wzrok na Rusta oraz Petera. - Mogę was do niego zaprowadzić, ale to nie będzie łatwe. Nie pójdę tam z niczym, a z tego co wiem nie macie dowodów. Z pustymi rękoma nie narażę się na gniew starego Davida.
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline