Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-11-2015, 20:14   #38
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Negacja Solo na tyle zaskoczyła Baylofa, że ten się zatrzymał, przestając dążyć obraną uprzednio drogą. Obejrzał się niespiesznie za siebie, a kobieta już opierała się o kamień, zupełnie jakby miała na nim skonać i stworzyć z niego swą skalistą mogiłę.
- Co Ci jest? - spytał krótko, bez ukazywania jakichkolwiek uczuć i odwrócił się do wojowniczki całym ciałem. Podszedł do niej, jednak zamiast uknlęknąć, spoglądał na nią z góry.
- Phe. - prychnął bezczelnie - Nie po to tutaj zostałem, by teraz drylować na ten szczyt - rzucił oskarżycielsko, wskazując ręką na górę, na której znajdowała się reszta towarzyszy podróży.
- Albo Cię poniosę, albo na nich poczekamy. Wybieraj, kochaniutka. - twardy ton głosu nie wyrażał żadnych uczuć, dodatkowo zasłonięta chustą twarz tłumiła wydobywające się z ust słowa, na niekorzyść łotra, który w oczach Solo mógł wydawać się zwykłym, męskim chamem.
Mimo to, nie widział on problemu, by po prostu wziąć rudą na ręce i nieco ją ponieść. Może nie był jakimś siłaczem, ale tyle by zdołał.

Pomachał rękoma w kierunku góry, z nadzieją, że osoby tam się znajdujące, dojrzą to i szybko zejdą, dołączając do łotra i wojowniczki.

- Łykaj. - rozkazał stojąc naprzeciw Solo, a gdy ta zdziwiona spojrzała w górę, spostrzegła w jego dłoni miksturę leczniczą.
 
__________________
Discord podany w profilu

Ostatnio edytowane przez Nami : 01-11-2015 o 21:12.
Nami jest offline