Cytat:
Napisał Drakhesh Tak to jest jak człowiek zaśnie - podebrali mi goblina ze strzelbą :P
Ale nie szkodzi, mam pomysł w zapasie, z Przymierza.
...kto lubi gnomów-czarnoksiężników? |
Chciałem zmienić na furbolga - nie pozwolili. :P
A paladyn samotny podwójnie. No niech sam po głowie nie dostaje w pierwszej linii, gdy my sobie postoimy z tyłu, bo mu smutno będzie.
(takiej tolerancji co do stania w pierwszej linii, jak MG, to ja z pewnych względów nie mam!)
I takie pytanko (nie w celu burzenia marzeń kolegi wyżej, żeby nie było), czy gnomy przypadkiem w trakcie wojny nie miały własnych problemów? Czy nie było tak, że Przymierze miało wtedy tylko ich maszyny?
Żeby nie być burzycielem marzeń - no, paru jednak w Lordaeronie zostać mogło, żeby pomagać, gdyby wystąpiły problemy, z którymi krasnoludy by sobie nie radziły. :P A jak inżyniery, to i paru ich kolegów po rasie. A jak w Lordaeronie, to i do Kalimdoru mogli płynąć.