Gretha zasłoniła Laurę przed wystrzałem i pocisk odbił się od jej łusek, podczas gdy fey cisnęła nożem, który wbił się mężczyźnie w gardło. Angielka pobladła widząc jak zwłoki się osuwają na ziemię.
- Podpal ten sklep, nie trafię znowu do więzienia. Błagam - podeszła do skrzyneczki i wzięła ją
- W środku są tylko cholerne nasiona - jęknęła
Tymczasem James odpalił dwa pociski, jeden trafił tamtego mężczyznę w brzuch, drugi zarysował obsydianowe lustro które popękało. Papuas padł martwy, a wrwdy drzwi pomknęły przez całe pomieszczenie roztrzaskując lustro na kawałki. Do środka wpadł Gustav i Henrietta spowita aureolą ognia. Rudowłosa zgasiła i zaczęła odwiązywać Crowa.
- Nie widzieliście tu gdzieś jakieś harpii ? Ktoś jest we wnętrzu warsztatu zapytał skrzydlaty.
W całym pomieszczeniu czuć było zapach niedawno topionego wosku…
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |