Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-11-2015, 11:54   #105
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
James
Crow wstał rozglądając się niespokojnie.
- Uczyniłem to co musiałem uczynić. Chciałem tylko uwolnić się od przeszłości… Ta harpia była przemytniczką pracującą dla Podziemia. Ten Papuas nas wynajął, ale potem, gdy przybyliśmy cienie nas zaatakowały… Nic więcej nie pamiętam. Rozumiem, że Le Blank się wydostał? On też chyba dla nich pracował, ale nie wiem… Nie narobiłem chyba wam kłopotów? - rzekł uśmiechając się nerwowo.
Gdy James wszedł na zaplecze został przytłoczony zapachem wosku… i wtedy w ciemności rozbłysła para błękitnych oczu jak u drapieżni, lecz ich właścicielka zaraz w świetle znalazła się w świetle, księżyca padającym z okna. Ujrzał młodą kobietę, mniej więcej w wieku Grethy. Miała rude włosy o odcieniu przywodzącym na myśl krew oraz zimne niebieskie oczy. Zaraz za Jamesem wpadła do środka Henrietta.
- Ddobrze, że jesteście… kimkolwiek jesteście. Kassel Adamson Mój sługa Fred Watson mnie zdradził. Uwięził i chciał złożyć w ofierze. Tak jak tamtego skrzydlatego mężczyznę… Zrobił to z jakąś nie ludzką kobietą… To było potworne/. O był magiem, wiedziałam o tym, ale był mi potrzebny… - zaczęła płakać spazmatycznie
- To potworne - rzekła władczyni płomieni szczerze wstrząśnięta, ale James wyczuł, że Kassel kłamie, nie potrzebował nawet wiedzieć tego co wie, aby to poznać. Kobieta była sądząc po głosie zbyt pewna siebie jak na kogoś porwanego i zareagowałoa a widok Jamesa podejżanie spokojnie, E Je sposobie bycia było coś drapieżnego, jakby była czymś niezwykle groźnym, istotą dla której przemoc jest sposobem życia. Co i rusz spoglądała na półkę za Henriettą.

Gretha
Laura zacisnęła gniewnie wargi
- Wybacz, ale nie jestem tak jak ty lekarką z dobrego domu i mnie policja inaczej potraktuje - warknęła i odsłoniła znak ladacznicy wypalony na policzku- Tutejsi po pożarze nawet nie przeprowadzą śledztwa, tak będzie lepiej dla wszystkich - warknęła Sidhe.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline