Głosuję za opcją: kilka lat później.
Powód? Sesja przerodziłaby się w typowy survival, gdzie bohaterowie "walczą" i walczą ze wszystkim (w tym mutantami) nie mając prawie nic i będąc rannymi (raczej bardziej niż mniej). Ja osobiście nie mam ochoty na sesję survivalową. Wolę ten typ sesji, który był do tej pory.
Dlatego właśnie pytałem czy nie moglibyśmy uznać, że zaczynamy z wyzerowanym kontem (wszyscy mogliby poginąć, a wioska być spaloną, czyli nie byłoby świadków i dowodów). Gdyby była taka możliwość, to głosowałbym na opcję nr 1, bo byłaby to bezpośrednia kontynuacja, ale nie survival.
A wiadomo przecież, że np. Manfred mógł puścić gońca jak BG byli w lochu.
__________________ Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje. Nie jestem moją postacią i vice versa. |