-Panie Thomasie. Mnie Pan może i przekonał, ale mój głos i tak niczego nie zmieni, ponieważ jak Pan widzi wszyscy są przeciwko Panu. - misio przełknął ślinę -Nie twierdzę, że nie jest Pan w mafii, nawet powiem, że wydaje mi się, że Pan należy do niej. Ale jednocześnie Pan Karol czy też postać, która za nim się kryję też jest kimś złym. W tym momencie trójką Ron, Pan oraz Karol jesteście najbardziej podejrzani. Jeden z was jest kapelusznikiem, a pozostało dwójka jest w mafii. A to, że jeden atakuje drugiego według mnie to jest odccciiaa... odejście uwagi! - tutaj głos mu zadrżał gdy spojrzał na chatkę Arielki -Na pewno ktoś z was zabił Panią Rybę! - i w tym miejscu klapnął na ziemię i zanurzył łepek w prawie pustym słoiczku miodku, by nie pokazać zbyt mocnego poruszenia swojego pyszczka. |