Leah słuchała wywodu Scotta, ale myśli jej krążyły wokół innej niepokojącej kwestii. Papieros zaskwierczał w kąciku ust, zaciągnęła się intensywnie nad czymś rozmyślając.
- Kurwa - rzuciła wracając szybkim krokiem pod drzwi państwa Malkins. - Słuchaj Ferro... Otwiera tu android i mówi, że państwo śpią. Przesłuchiwałam kolesia z mieszkania obok ale gdy tutaj wróciłam ta sama śpiewka, że nadal śpią. A teraz ten sąsiad, van Groot, oświadcza, że ostatnimi czasy tak jest nagminnie. Ileż można spać? Rozumiesz co mam na myśli?
Spojrzała partnerowi w oczy, jej wzrok ześlizgnął się na cybernetyczne ramiona skrywające arsenał tajemniczych przyrządów.
- Możesz przeskanować to mieszkanie? Termowizją? Jeśli nie wykryjesz ciepłoty ciała a oni rzekomo śpią... Może mamy do czynienia z więcej niż jednym zgonem, a może... - podrapała się po upiętych w nieładzie włosach - ja popadam w paranoje a ludzie po prostu dużo imprezują. Nakazu nie mamy ale coś mi tu śmierdzi, musimy się upewnić. |