Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-11-2015, 22:45   #24
TomBurgle
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
Eredin 4576, Kael Weyrlock

- A myślisz, że czemu wkradła się ona okręt, zamiast stanąć z nami do walki na mostku i od razu go przejąć? Spojrzałem wgłąb osnowy i zrozumiałem! MEMU OKU NIC SIĘ NIE OPRZE! Jestem Kael Weyrlock, ja prowadzę okręty między gwiazdy! -

- Będziesz walczył? Stawisz jej opór? Daj słowo! - spod powłoki żołnierza coraz silniej przebijał się obcy byt. Napięcie w głosie sięgało zenitu

- Ile warte jest słowo demona? Mniej więcej tyle jest warte moje własne gdy rozmawiam z jednym! - odwarknął Kael wyzywająco - Będę walczył! Ale nie dla ciebie! Będę walczył bo ona śmiała WEJŚĆ NA MÓJ OKRĘT! I ciebie też zgładzę jeśli staniesz mi na drodze -

Ilutrech Trzeci, żołnierz Dynastii Vandermondeo z hukiem rozbrzmiewającym w nagłej ciszy padł na kolana, w końcu wolny. Żołnierze dookoła otrząsali się z snu na jawie, zabezpieczając broń i próbując dojść do ładu z własnymi myślami.

Olbrzymia gródź do sali sterowania Melodium stała niewzruszona - choć wobec starań Magosa Eredina była to już tylko kwestia czasu.

Ambrosia F. Vandermondeo

Oddział który miał bronić Melodium zerwał kontakt - zgodne z poleceniami raporty co kwadrans przestały spływać, a operatorzy przestali odpowiadać na wezwania. Jednorazowe, krótkie połączenie wypełniło salę makabrycznym wyciem.

Najwyraźniej oficerowie nawiązali kontakt z wrogiem - nic więc dziwnego że Kapitan postanowiła ruszyć z odsieczą

Alastair IV, Hector Schild

Za zgodą pierwszego oficera osobnik został odesłany do kazamatów Missionaria Galaxia. Zanim zebrani zdążyli się ponownie zatopić w dyskusjach na temat dalszych działań, z voxów rozległ się głos Kapitan wzywający ich, jako najbliższą jednostkę, do wsparcia Magosa i Pierwszego Nawigatora w obronie Melodium jako że ci nawiązali kontakt z wrogiem



Wszyscy

Oficerowie zebrali się pod grodzią; Magos Eredin był o minuty od otwarcia grodzi. Wszyscy szykowali się na najgorsze, a widok spalonych ciał na podłodze wybitnie uświadamiał im powagę sytuacji.

W końcu potężna gródź ustąpiła - trzy kopy uzbrojonych mężczyzn szturmem wzięły całą salę, zalewając ją światłem i zgiełkiem. Ale po kilkudziesięciu sekundach raporty wprawiły w osłupienie pomniejszych oficerów.
Pusto. Sala była nietknięta, czysta. Pieczęcie nienaruszone, nikogo żywego ani martwego, serwitory na swoich rutynowych ścieżkach.

Zagadkę chwilę później rozwiały krzyki mordowanych żołnierzy straży tylnej - napastnik którego spodziewano się w środku, był za ich plecami, w głównym korytarzu
Mieli mało czasu na decyzję: czy może oddać inicjatywę i schronić się między dziesiątkami osłon które dawała sala kontroli Melodium czy ruszyć na przeciwnika i, jeżeli nie pokonać go wprost, to przynajmniej odbić skrzyżowanie, zapewniając sobie drogę odwrotu? Potrzebny był plan. Na już.
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!

Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 07-11-2015 o 23:11.
TomBurgle jest offline