Ferro popatrzył na nią, zerknął w stronę wskazanego mieszkania i uśmiechnął się półgębkiem.
- Przeceniasz mój podręczny asortyment. Do przeskanowania ścian, zwłaszcza jak zostały wygłuszone, potrzeba wojskowego sprzętu. Wtedy byłaby pewność. Ale coś tam mogę zrobić.
Zbliżył się do drzwi, z ramienia wysunął mu się mały skaner, a nad nim rozjaśniał holograficzny ekran. Gliniarz stojący przy mieszkaniu Novy zagapił się na to lekko zaskoczony, ale Scott jak zawsze nic sobie z takich rzeczy nie robił.
- Android nie powinien mówić, że państwo śpią, jeśli nie śpią. Nie są stworzone do kłamania. Chyba, że ktoś go zcrackował.
Coś zaszumiało, a na ekranie pojawiły się odczyty. Większość lekko pomarańczowa, oprócz fragmentu bardziej niebieskiego.
- Nic - stwierdził Scott, zerkając znowu na Leah. - Co więcej, w głębi mieszkania albo mają jebitną lodówkę albo lubią się mrozić. |