Mając w pamięci naszą rozmowę przed tym jak zarzuciłem Mordheim, jak mam nadzieję, wiesz, że za złe zakończenia sesji żadnej nikomu za złe nie mam. Grało się fajnie, choć odniosłem wrażenie, że wina leży po naszej stronie - powinniśmy bardziej się postarać. No, może poza Gerappą.
W każdym razie dziękuję wszystkim za grę. Hazard, moje prognozy okołosesyjne się sprawdziły i za jakiś (miesiąc, dwa, trzy), gdy skończę prowadzić Wódeczkę, pewnie coś tam nowego będę chciał w Starym Świecie prowadzić. Wtedy zapraszam.