- A ja myślałem, ze byłem nietaktowny...- szpenąłem z uśmiechem.- Juz dobrze, synku...- mruknąłem wtulając dzieciaka w brzuch, jednocześnie robiac minę pełną niezrozumienia w stronę dziewczyny. Ludzie chcieli iść w dzunglę.Odsunąłem dzieciaka i zawołałem:
- Tu nie powinno byc źle w dzungli, na pojedynczych wyspach ani tak na północy nie mieszkają żadne wielkie drapieżniki. A troche wiem o dzungli, bywałem w ameryce południowej. Więc idziemy? A, i pozowlicie- podszedłem do skrzynki i mocnym szarpnieciem zagarnąłem ją do siebie.
- U mnie bedzie bezpieczna. Teraz choćmy, poszukamy wody.
__________________ Chcesz grać,a le nie znasz systemu WFRP II?
Szkoda, co?
Wal na 7704220 i opowiedz o postaci, zmienimy ja na liczby! |