Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2015, 15:21   #377
Raist2
 
Raist2's Avatar
 
Reputacja: 1 Raist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputację
Marcus w końcu dojechał pod pub, jak zwykle kiedy potrzeba się szybko dostać gdzieś, to czas ma w zwyczaju zwalniać.
Podszedł pod drzwi, ale były zamknięte. “No tak, Jacob przecież nie żyję” skierował się na tyły.
Wchodząc w ciemną uliczkę zaczął się rozglądać, zagwizdał też żeby zwrócić uwagę na siebie. Casey odpowiedziała mu machaniem ręką.
- Jestem. Co jest? Pokaż mi tą ranę. - spojrzał na plecy wilka - O kurwa, co wy z grabiami się tłukliście? Chciałem wezwać pomoc ale nie może teraz przyjechać, jest zajęta. Trzeba go gdzieś zanieść. U ciebie pewnie nie bardzo? To do mnie, na pewno bliżej niż się przebijać przez miasto i bagniska na złomowisko Godzilli.
 
Raist2 jest offline