Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2015, 18:23   #382
Raist2
 
Raist2's Avatar
 
Reputacja: 1 Raist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputację
- Ej, ale mię wywalasz na chuj? Co ja krwi nie widziałem? - Casey spojrzała tylko na niego - Dobra, dobra, już idę.
Czekając w salonie usadowił się na sofie nogi wywalając na stół. Wyciągnął papierosa i pogrążył się w myślach patrząc się w sufit. Kiedy Casey weszła dźwigając Billa na rękach Marcus spojrzał na nią - Trzeba było zawołać chucherko, ciężkie bydle musi być. - podniósł się z kanapy i pomógł jej położyć Billa.
- Wiem, wiem pielęgniareczko, widziałem podobne przypadki. Idź, idź, popatrzę na niego, dam też znać komu trzeba.
Gdy został sam zdał sobię sprawę że już jest ranek, a on dawno nie jadł, poszedł do lodówki przyrządzić coś sobie i Billowi, będzie potrzebował dużo siły żeby z tego się wylizać “A trzeba było się kurwa nauczyć Matczynego Dotyku.”.
Po zjedzeniu zadzwonił do KITT’a, wg niego on najlepiej się nadawał do przekazywania wiadomości wszystkim w szybkim czasie, chociaż dalej nie wiedział jak to robił.
- Siemka. Jest problem, Brzydal miał bliskie spotkanie z grabiami, całe plecy do wymiany, nie prędko wstanie na nogi o własnych siłach, do tego staruszek z knajpy nie wrócił, i nie wróci. I zasadniczo jest dupa, przydało by się przegrupować, jest co obgadać. Wysyłam wam adres.
 
Raist2 jest offline