Wątek: Bezludna Wyspa
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2007, 07:59   #33
denis
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
Johan siedział pod drzewem . , przynajmiej tutaj było odrobine chłodniej . Otarł pot z czoła rekawem .
Otworzył butelke z woda i pociagnał solidny łyk . Raz po raz spogladał na "kłebiacy sie tłum " ...
" Wyprawa , organizowanie sie ... co za głupota " pomyslał . Za kilka godzin napewno znajdzie ich ekipa ratunkowa i jutro rano wyladuja gdzies w ciepłym miejscu " Byc moze wszytskie wielkie plany załamia sie gdy tylko rusza i natrafia na płot jakiejs rezydencji ... Przecierz do diabła nie ma juz bezludnych wysp " przez chwile szukał w myslach odpowiedniego słowa ... " Czas robinsona sie skonczył pewnie ze 100 lat temu , gps , satelity ... a oni sie martwia ... głupcy "
Głod nikotyny zaczał sie odzywac , odruchowo siegnał do kieszeni . Jego dłon "przywitała" papka z bibuły i mokrego tytoniu . Skrzywił sie z obrzydzeniem i szybko wywiijajac kieszen na druga stronę i wytrzepujac mokry i słony "ładunek " .
Wyrzucił wszytsko na piasek i oparł sie wygodniej o pien drzewa . Słyszac wypowiedzi Terrego usmiechnał sie zgryzliwie , widac ten tez nie traktuje tego wszytkiego powaznie ... "Gdzie jest moja czapka ? " zarechotał cicho "Nie ma wiekszych zmartwien "
Spojrzał na wysypany tyton ... chciało mu sie palic ...
 
denis jest offline