Podczas całej wpowiedzi młodego wampira, Harpia spoglądała na Adama badawczo oceniając jego zachowanie. Z zainteresowaniem zauważyła, że jego pierwszą sugestią była mafia. Sama zamierzała zająć się swoim kartelem. Zaangażowanie w tym momencie Adama mogłoby stanowić dobrą okazję na bliższe poznanie go i... naprowadzenie go na jedynie słuszne relacje. - pomyśłała.
Zachowanie Davida sprawiło, że uśmiechnęła się w duchu. Jej amado, stworzenie korporacji, był w swoim żywiole i... sprawiało mu to przyjemność. Zmarszczyła brwi z leciutką dezaprobatą, gdy wspomniał otwarcie o kontaktach w ministerstwie. Za szybko wyłożył swoje karty, teraz już za późno. Być może jeszcze uda się odwrócić to na korzyść. Rzuciła skrycie spojrzeniem na Andrew ponownie sprawdzając jego ... obawy.
- Skąd podejrzenie o powiązaniach z mafią? - spytała Adama z zaciekawieniem.
- Davidzie, skontaktuj się ze swoimi ludźmi w ministerstwie i porozmawiaj. Twarzą w twarz. Przekażesz mi czego się dowiedziałeś. Co do maskowania śladów, nie wątpię, że księżna podjęła odpowiednie kroki i proces maskowania już się rozpoczął. To nie zmienia faktów, że winny musi zostać znaleziony.
- Devonie, a czy Ty masz jakieś przemyślenia? – popatrzyła na swojego papito krążącego jak dzikie zwierzę po klatce. |