Marienburg to też dobry pomysł, dla mnie na równi z Imperium czy Bretonią.
Akurat te wszystkie koncepcje z awanturnikami i łowcami nagród to najnudniejsze warianty, ponieważ takie sesje może Wam poprowadzić każdy na forum*.
Drużyny złożone z uczonych czy nastawione na sesje ekonomiczne (mulnicy, osadnicy, przemytnicy, itd.) to naprawdę dobry deal, tym bardziej że ekonomia to moja praca na co dzień.
Widziałem, że ktoś na forum chciał prowadzić coś powiązanego z tworzeniem rytuałów magicznych - takie klimaty to też dobry trop, tym bardziej że w Księstwach Granicznych gracze przecież stworzyli jeden rytuał i nie musieliśmy o tym osobnej sesji robić.
Kolejny pomysł - sesje o zbrojnych przygodach małych oddziałów najemnych, gra nastawiona w przyszłości na takie profesje jak "sierżant" czy "oficer".
Możemy też pobawić się w pełzanie po lochach i stworzyć drużynę hien cmentarnych, byle nie w Karak Azgal.
* Choć "Dobrego, Złego i Brzydkiego" uwielbiam. Chyba przez
Komtura obejrzę dziś ten film po raz 32545587.