Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-11-2015, 18:26   #387
corax
Krucza
 
corax's Avatar
 
Reputacja: 1 corax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputację
Cassey odstawiła talerz z nietkniętą jajecznicą i wzruszyła ramionami:
- Twoje plecy. Nie moja chata, a kibelek jest tam.
Wcisnęła się na parapet okna, podciągnęła kolana pod brodę i otoczyła ramionami. Jakby się kto przyjrzał dokładniej, w tej swojej za dużej bluzie z nastroszoną szczotką dosychających, sterczących uparcie włosów, przypominała nabzdyczałego godnie kruka. Przysłuchując się rozmowie i dźwiękom pożeranego jedzenia, obserwowała senną uliczkę.

W pewnej chwili jakby przypomniała sobie o czymś i wyciągnęła swoją komórkę. Jedną z trzech już jakie nosiła. Komórkę Billa położyła na stole, żeby nie zapomnieć mu jej oddać.
Ze swojej nastukała smsa do Adriana, pocierając po ptasiemu policzkiem o ramię:
"Możliwe szybkie spotkanie? O której? Cassey."
 

Ostatnio edytowane przez corax : 16-11-2015 o 13:04.
corax jest offline