James na słowa Kassel prychnął tylko zirytowany, przemilczając jej słowa, a jako że James wiedział że nic nie może zrobić, Kessel miał w tym przypadku rację nie mieli dowodów jej winny i za bardzo nie mieli co zrobić. Na przechwałki Kassel, James spojrzał na nią, bardzo zainteresowany jej słowami i jej historią ,,rodziną''. Na rozkaz sierżanta Boumonta, który kazał wszystkim opuścić pomieszczenie gdzie była więziona Kassel zostawiając na straży Hennritę i Gustawa. Gdy wszyscy opuścili salon na korytarzyu został tylko sierżant, zbrojmistrz Jackson, Yusuf i Kapral Liily. Słysząc pytanie które zadał sierżant, James przemilczał jego pytanie zachowując niewzruszony wyraz twarzy - zastanawiając się czy Gretha powie prawdę Bomuntowi. Następnie odezwał się. -Jedyne co nam pozostaję to odnalezienie Crowa i zdobycie od niego zeznań, ale to mało wykonalne czy wręcz niemożliwe albo niestety musimy wypuścić Kassel z braku udowodnionej winny.
I kontynuacja dalej James dodał. -Więc jeśli mogę, oddalę się do swojej kajuty. Odrobina snu nie zaszkodzi po takim dniu. Najwyżej mnie obudzicie gdyby coś się działo.
Po czym ruszył w stronę swojej kajuty, gdy dotarł na miejsce otworzył jedną z szafek z której wyjął butelkę whisky i szklankę, po czym sobie nalał i wypił jednym haustem. Po czym zdjął swoją koszule i kamizelkę i rzucił je na krzesło, po czym ściągnął buty i poszedł spać.
Ostatnio edytowane przez Orthan : 14-11-2015 o 22:34.
|