Alex Brown
Idę dżunglą, słonce grzeje niemiłosiernie, powoli zapominam o wszystkim i daje się ponieść wyobraźni. Na plaży ludzie powoli zaczynają się poznawać, ja nie mam ochoty z nikim rozmawiać. Idąc gęstym buszem ujrzałem wielką palmę i od razu czując ból w nogach usiadłem pod nią.
- Jak przyjemnie - powtarzałem sobie w duchu, jedyne, co mnie gnębiło to fakt, że kłamałem, bo wcale nie było dobrze, ale chociaż lepiej niż wcześniej. |