Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-11-2015, 16:29   #198
Pan Elf
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
- Co mnie obchodzi, że byli gotowi się poddać?! Równie dobrze mogli coś kombinować, a zresztą, nikt nie będzie za nimi tęsknić - odburknął Charles, odwracając się przodem do Khedryna.
Zmarszczył brwi i ogólnie nie wyglądał sympatycznie, a lufa karabinu chcąc czy nie chcąc wycelowana była w rycerzyka.
- Chcesz coś jeszcze dodać? - warknął przez zęby. - Lepiej, żebyś zachował ten swój pełny łeb na karku, bo musimy dostać się do kokpitu, ale i bez niego sobie poradzimy.
Resztkami silnej woli powstrzymywał się od nacisnięcia spustu. Na pewno dobrze zrobiłby mu porządny posiłek. Jeśli towarzysze nie chcieli mieć na głowie wściekłego Charlesa, musieli spiąć tyłki i szybko wrócić z tego zadupia galaktyki.
 
Pan Elf jest offline