Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-11-2015, 20:11   #200
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
W Kehilu wezbrały emocje, które starał się tłumić. Gniew. Złość. Szał.
Doskoczył do leżącego pirata. Obrócił go na plecy. Kolanami przycisnął ramiona ofiary do podłogi.

Zaczął uderzać w jego twarz. Na przemian cios pięścią, cios rękawicą wspomaganą, cos pięścią, cios rękawicą.

W pomieszczeniu było kompletnie ciemno. Jedynie włócznia pomrukiwała delikatną białą obwódką wokół ostrza. Co jakiś czas też rękawica rozświetlała mrok nagłymi błyskami.

Kehil słyszał pękające kości. Nie wiedział, czy to szczęka, czaszka, czy może pękający kręgosłup. Tak naprawdę nie robiło mu to różnicy.

W głowie miał wizję mistrza swoich towarzyszy z Luka Sene. Tych, którzy zginęli zabici przez niedoszłego Sitha. Widział ją...
Zakrwawioną na śniegu Hoth. Minęło tyle czasu a on wciąż pamiętał.
Tłukł nieustannie. Wkoło rozlewała się ciepła lepka substancja. Może krew. Może już mózg. A może zawartość rozbitych gałek ocznych.

To też nie robiło mu różnicy. Ból rozszarpanej nogi mieszał się z bólem potłuczonych kostek. Wszystko to było doprawione bólem który od dawna męczył jego duszę.

W końcu zaczął uderzać w podłogę. To co kiedyś było głową pirata było teraz rozchlapane na całej podłodze, ścianach, suficie i na ciele Kehila. Miraluka dyszał głośno.

Z dawno rozładowanej rękawicy wspomaganej wypadło rozgrzane, zużyte ogniwo. Poszukiwacz zdjął rękawicę i przypiął ją do pasa. Ręką, która była umazana posoką i której kostki bolały od rozbijania krwawej miazgi ścisnął mocno swój talizman. Symbol swojej porażki.

I choć miraluka tego nie widział, to spomiędzy jego palców rozbłysło na ułamek sekundy czerwone światło.

Wstał i ruszył szukać swych towarzyszy. Złość na jego twarzy i posoka zabitego pirata nadawały Kehilowi demonicznego wyglądu.



Dowódca piratów umierał myśląc, że jego czaszka jest druzgotana uderzeniami sitha...
Choć jemu chyba też nie robiło to już różnicy.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 17-11-2015 o 12:19.
Mi Raaz jest offline