Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-11-2015, 13:43   #11
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
"Dziabnąć... nie dziabnąć..." Dylematy Tajgi były prostego sortu. Tu i ówdzie miała poukrywane mniej lub bardziej mordercze narzędzia i dumała, czy bardziej jej się opłaca ich użyć i wymknąć się z miasta nim sprawa nabierze rozgłosu, czy też użyć bardziej przyjemnych, choć równie dla niej naturalnych sposobów. Nie znała Amn aż tak dobrze by móc swobodnie zniknąć w tłumie; przede wszystkim jednak od ucieczki przed babami bolały ją już nogi, była zmęczona i chciało jej się spać. Toteż wybrała bardziej komfortową - w jej mniemaniu - opcję. W końcu nie zdarzyło się jeszcze, by musiała spędzić noc w lochu! W końcu łóżek strażników w tychże nie można było zaliczyć jako uwięzienia. Powoli jednak - zbyt powoli - docierało do niej, że w Amn sprawy mają się chyba ciut inaczej: lochy są ciut głębsze, a strażnicy bardziej przepisowi i zamiast zająć się nią sami, zaprowadzą - nie wiedzieć po co - do dowódcy. Może i dobrze; łóżko będzie wygodniejsze. Tajga dyskretnie poprawiła włosy i odzienie, sprawdziła czy sztylet i szpilki są na miejscu, po czym posłała "swojemu" strażnikowi zalotny uśmiech. Ot tak, na wszelki wypadek.
 
Sayane jest offline