Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-11-2015, 21:23   #390
pppp
 
Reputacja: 1 pppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skał
Przejazd przez bagna trwał nieco dłużej, ale za to Jay i Wypłosz mogli mieć pewność, że nikt ich nie śledzi. Ten pierwszy pewnie prowadził auto, ten drugi skupił się na maskowaniu śladów z rozróby wokół Starbucksa.

Na złomowisku czekała już Angie. Szybka kosmetyka urazów KITTa i zmiana koloru na turkusowy musiała na razie wystarczyć.
- Wydaje mi się, że jesteśmy czyści, Angie, ale mogłabyś mi pomóc usuwać ślady? - Stevie poprosił o wsparcie demonicę, kiedy już wszyscy wsiedli do auta - Co się z tobą działo, nie mogłem złapać z tobą kontaktu.
- Pułapka w Umbrze - Angie się wzdrygnęła - Ledwo się wyrwałam.
- Będziemy potrzebować nowych telefonów. I kilku słuchawek do szybkiej komunikacji
Demonica się tylko szeroko uśmiechnęła.

Jay jeszcze parkował KITTa, kiedy Wypłosz z wielką torbą lekarską pod pachą wparował do domku. Garbus natychmiast skierował się w stronę Billa i obejrzał jego rany:
- Potrzebujesz czegoś poważniejszego niż opatrunki. Być może Angie zdoła coś zrobić, ja mogę ci je co najwyżej przewiązać, ale tak czy owak nie postawię cię szybko na nogi - Wypłosz wysłuchał Billa, po czym zwrócił się do wszystkich, kiedy już zebrali się przy łożu boleści wilkołaka:
- Sprawdzaliśmy firmę, z której pochodziła furgonetka, do której prawdopodobnie porwano Szczeniaka i Laurę. Są związani z Electronic Inc i zatrudniają fomora. Zaskoczyli nas, ale mniej więcej jesteśmy teraz pewni, że to oni stoją za porwaniem. Co z naszej strony, co u was? Co się stało z Jacobem?
 
pppp jest offline