Cytat:
Tak, to prawda, zdarzyło mi się w sesji zgwałcić postać gracza.
|
Ta? XD ja nie wiedziałam. Sorry, jeśli to przeze mnie wyniknął taki temat d:
Swoją drogą, ja nie mam nic do takich scen, odgrywałam je już wielokrotnie, są ciekawe i emocjonujące. Najgorzej jest tylko po scenie, po psychikę w formie papki trzeba odgrywać XD Choć znalazłam na to świetny sposób w stylu syndromu sztokholmskiego, polecam d: Odpędza wszystkie kłopoty związane ze zdewastowaną psychiką pokrzywdzonej postaci.
A ja, po prostu nie znam systemu. Bardzo mocno nie znam systemu, zaś mój angielski, tak samo jak u Ulliego, nie pozwala mi go poznać lepiej. Tutaj ta bolączka
Także spoko, nie obawiam się brzydkich scen, brzydkie sceny są bardzo spoko!