Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-11-2015, 13:32   #17
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Elldaris wyprysną z tłumu wrogów,tylko jeden okazał się wystarczająco szybki, ale i tak ostrze ześlizgnęło się po pancerzu ledwo co wytracając z rytmu elfa.
Duncan siłował się z quilboarem, z trudem zdołał przekręcić młot by szpikulcem zawadzić przeciwnika. Ale pomogło bo uchwyt rozluźnił się i paladyn odepchnął wroga i odskoczył w tył.
Goblin tymczasem zajął kolejne stanowisko strzeleckie poza obszarem rażenia głazu i ładował flintę.
Ash'Ai wycofywał się uważnie obserwując otoczenie, nie miał wielkiego wyboru do do drogi. Jedynie mógł trzymać się z dala od skalnej ściany by mu nikt chyłkiem nie zrzucił kolejnego głazu na głowę.
Telemnar wyskoczył w powietrze i schowawszy miecz cisnął sztyletem. Ten poleciał z wizgiem ku swojemu celowi. Z brzdękiem ostrze odbiło się od głazu i wirując poleciało w dół. Jeszce spadając zobaczył nad głowami atakujących quilboarów poruszenie w załomie wąwozu, jakieś małe świnio podobne stworzenie siedziały zbite w gromadę. Przed nimi z bronią w rękach stało kilka samic quilboarów. Więcej dojrzeć nie zdołał, wylądował miękko i wyszarpnął miecz z pochwy. Błyskawiczne cięcia odrzuciły wrogów z przodu lecz ich nie zraniły, kolejny z boku zablokował jego miecz, a następny rąbnął go przez plecy maczugą.

Głaz na szczycie zaczął powoli, majestatycznie spadać.


Telemnar jedna rana i -1 do testów
Cztery quilboary mają -1 do testów
Teraz tylko użycie punktu losu pozwoli Telemnarowi zdążyć przebiec pod głazem. Jeśli zostanie sam, to ma małe szanse na przeżycie. Mocy zostało mu na jedno użycie Burzy ostrzy. A bez tego będziesz miał minusy za ilość atakujących.

Quilboary które zepchnęły głaz nie atakują z góry, przynajmniej na razie.

 
Mike jest offline