Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-11-2015, 13:01   #10
Kenshi
Konto usunięte
 
Kenshi's Avatar
 
Reputacja: 1 Kenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputację
Łuczniczka nie odzywała się, gdy pojawił się Franz, a jedynie otaksowała go wzrokiem - wyglądał na takiego, co też trochę w życiu przeszedł i mógł im się przydać przy tym zadaniu. Pozwoliła zabrać głos Hurgarowi, a wielkolud nie omieszkał wypytać się o kilka poważniejszych kwestii. Sama przysłuchiwała się rozmowie i temu, co ma do powiedzenia ich nowy towarzysz niedoli. Po jakimś czasie, gdy miała co do tego sposobność, rzuciła do obu wojów.
- Wy tu sobie dyskutujcie, a ja pójdę załatwić nam prowiant na tę podróż - skoro chcą, żebyśmy ubili tego smoka i odnaleźli księżniczkę, to niech nam chociaż jedzenie na drogę zapewnią. Po tobie, Hurgarze, widać, że lubisz dużo i dobrze zjeść. - Uśmiechnęła się lekko do mężczyzny i odeszła od stolika, szukając wzrokiem Johima.

Odnalazła go po kilku dłuższych chwilach - rozmawiał o czymś z dwoma nieznajomymi, więc podeszła do nich i delikatnie poprosiła głowę tej mieściny na stronę.
- Jutro z rana wyruszamy na wyprawę po księżniczkę - powiedziała, patrząc wójtowi prosto w oczy. - Z tego też powodu przydałoby się, żebyście zapewnili nam racje żywnościowe na czas podróży. Nie musi być wiele, bo wiosna przyszła, to i upolować coś dobrego nam zdołam na szlaku, ale zapas jakiś trzeba mieć w razie czego. Co ty na to, panie wójcie? Da się załatwić?
Rozmówiwszy się z mężczyzną, podeszła do szynku i zagadnęła gospodarza.
- Pokoje jeszcze macie?
- Parę się znajdzie - odparł karczmarz, polewając piwa do kufli.
- Parę mi niepotrzebne, jeden wezmę. Pojedyńczy. - rzuciła wesoło Orla. - Razem ze śniadaniem o poranku. A dziś nagrzej mi, gospodarzu, wody do balii i dostarcz do pokoju za trzy kwarty.
Mężczyzna jedynie skinął głową, a łuczniczka ruszyła z powrotem do stolika zajmowanego przez Hurgara i Franza. Jeśli przez kolejne dni miała być w drodze, nie mogła nie skorzystać z szansy, by wyleżeć się w ciepłej, przyjemnej kąpieli. Wszak kobietą była i rozsiewanie nieprzyjemnych zapachów zostawiała mężczyznom.
 
__________________
[i]Don't take life too seriously, nobody gets out alive anyway.[/i]
Kenshi jest offline