Potrząsnęła głową słysząc te sprzeczkę. Już chciała interweniować, ale machnęła na to ręką. W końcu, co ją to obchodziło. Miała inne priorytety niż doprowadzanie do porządku tej bandy, która przez jakiś czas była i najpewniej jeszcze jakiś czas będzie, jej drużyną. I raczej miałoby to być dłuższy czas. O ile chciałaby wiedzieć co tu się dzieje, oraz zemścić się za śmierć jej mentora.
Co nie zmieniało faktu że miała już powoli dosyć tej grupy, tego jak się zachowują. A jeszcze teraz jak doszli ci z portalu...
Na razie jednak jeszcze była spokojna. Przeniosła wzrok na Jokera i w krótkich żołnierskich słowach streściła całą akcję w parku. Przynajmniej część taktyczną. |