Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-11-2015, 11:59   #31
cyjanek
 
cyjanek's Avatar
 
Reputacja: 1 cyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputację
Z komunikatów jakie docierały do niego wyliczył, że już sześciu, czy siedmiu napastników gryzło glebę. “Co ich do tego pcha?” - ci ludzie musieli być bardzo zdeterminowani, że choć ginęli jak muchy, to nie ustawali w atakach. “Zupełnie jakby byli szaleni” pomyślał z zabarwionym smutkiem sarkazmem. To nie była jednak właściwa pora na zastanawianie się nad sensem życia zatrutych notyną. Lecz czy na pewno? Wybuch granatów dymnych zmienił nie tylko tą kwestię. Momentalnie ich oddział został rozdzielony strefą skażoną, a na górze, w tej trudniejszej sytuacji znalazła się trójka z nich. Stoner, Wolf i Johnson. Szybko przeliczył w myślach - z parapetu drugiego piętra do ziemi było jakieś 7 metrów, transporter miał ze trzy. Ponad cztery metry lotu… sporo. Mimo to podrzucił pomysł:
- Z której strony ostrzał jest najmniejszy? Może udałoby się podjechać wozami? Ghurka osłaniałaby karabinem maszynowym, a wy byście zeskoczyli na transporter. Uniknęlibyście notyny na pierwszym piętrze.
- Z drugiego piętra mają skakać? -
całkiem uprzejmie spytał Stoner. - Z dachu prowadzi drabina - poinformował tych, którzy chcieliby skorzystać z innego sposobu niż ten, jaki proponował Mark.
- Poza tym nie wiemy co z bramą garażu, wybuch mógł ją zablokować - dorzuciła Takino.
Mark nie chciałby być w skórze Stonera, który miał schodzić po odkrytej ścianie. Na całe szczęście obawy okazały się bezpodstawne i wkrótce już tylko jedną osobę oddzielało od zespołu toksyczne pierwsze piętro. Nieco późno przyszła mu do głowy kolejna myśl:
- Takino, czy mamy w wozach coś do ochrony przed skażeniami? - zapytał stojąc już przy drzwiach do garażu.
- Orest, Stoner - jak sytuacja? Pozbyliście się intruza? Można wchodzić? - trzymając pistolet w ręku przykucnął i trzymając głowę jak najniżej uchylił drzwi.
 

Ostatnio edytowane przez cyjanek : 23-11-2015 o 12:13.
cyjanek jest offline