Żaden problem. Wystarczy dodać, że oni wszyscy w poszukiwaniu potęgi/bogactwa zaczęli eksperymentować z diabelskimi paktami. Jeden z nich ze strachu stwierdził, że jednak nie i chciał się wycofać, a wtedy tamci postanowili go załatwić. Wiedząc co jest na rzeczy, wynajął do swojej ochrony specjalistę, niekoniecznie od razu przedstawiając mu pełny obraz sytuacji. Czyli po stronie Ritsuko jeszcze dochodzą siły infernalne. Niekoniecznie jej się to podoba, ale nie można być wybrednym co do sojuszników
Dlaczego by nie rozbudować, nawet drużyna RR nie poznała się od razu, drużyna A podobnie. Tylko proszę o jedno, nie dla - poznaliście się na targu najemników, stojąc na skrzynkach i prężąc muskuły, hłe hłe