Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-11-2015, 01:59   #32
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Orest leżał przyczajony pod masywnym podwoziem transportowca. Oddychał miarowo. Przez szczerbinkę Makarowa obserwował wyłom w ścianie, przez który jak na złość żaden fagas nie chciał przejść. O co więc było całe to zamieszanie? Wysadzenie muru było tylko formą dywersji? Jeśli tak, to musiał przyznać, że się im udało, gdyż nabawili Rosjaninowi trochę stracha. Swoją drogą, co by Rohow zrobił, gdyby wbiegli do garażu uzbrojeni w karabiny szturmowe i kamizelki kuloodporne? 9 mm średnio nadawało się do penetracji pancerza. Przechwytując jednak komunikaty na radiu, mógł stwierdzić, że Stoner nad nim czuwał. Dosłownie. Koleś był maszyną do zabijania, tak jak wcześniej zakładał. Na informację, że wchodzi do garażu, nie spuścił oka z muszki, jednak znacznie poluzował uchwyt. Kiedy mężczyzna wszedł przez wyrwę, Orest powoli wyczołgał się spod pojazdu, wstał, otrzepał ubranie i skinął głową do Rugera.
- Spasiba - powiedział, jednak zaraz skupił się na głosie Sandera w słuchawce. Wyglądało na to, że mieli przerąbane. I to porządnie. Notyna była skuteczniejsza od każdej broni, jaką posiadali.
- Rozgrzewam zwiadowczy - rzucił do Stonera i żwawym krokiem dopadł ghurkę. - Wolf, jeśli mnie słyszysz, to wynoś się stamtąd jak najszybciej. Przyda mi się strzelec - powiedział, aktywując swój komunikator.
Pojazd odpalił bez problemu. Pozostało tylko czekać, aż Ruger otworzy dla niego drogę ucieczki. Za żadne skarby nie chciał siedzieć w garażu, kiedy notyna się tu dostanie. Jeśli będzie trzeba, Orest spróbuje staranować drzwi.
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline