Swoją drogą... oho, mamy wierzchowce. Jak dotąd grałem, zawsze było pieszo. Więc powiedzcie niedoświadczonemu graczowi... jak w takich sytuacjach wyglądają walki? Tank tankiem, ale mój krasnal z dwuręcznym młotem w walce na koniu sobie nie poradzi. :P A jak za każdym razem będzie schodził z konia, to koń może czmychnąć w tym zamieszaniu bitewnym, a nawet jeśli nie, to i tak ewentualny odwrót mógłby nie wyjść. :> Chyba że te wierzchowce mają służyć praktycznie tylko do podróży, a na czas walki (prawie) wszyscy na czas walki złażą z koni, wtedy kulą u nogi nie będę. |