Bezimienny - skoczek na dachu - Widocznie mamy ponadstandardowe umiejętności żeśmy dali radę zwiać a inni nie. - pokiwał głową rzezimieszek nie mogąc się powstrzymać by się choć trochę nie ponapuszać swoimi możliwościami. - A co się działo z tymi co się nie udało? - zapytał na wszelki wypadek choć zgadywał, że na pewno nie zostali pogłaskani po główce. - A wiecie właściwie po co nasz miłościwie nam panujący władca urząził sobie ten dzisiejszy piknik na piaskach? - spytał zaciekawiony włamywacz ironicznie biorąc tytuł Alladyna w cudzysłów. - Hmm... Czyli chyba Ali tego nie przewidział i nasza ślicznotka działa samopas. - podsumował na głos to co usłyszał. - Co raz bardziej mnie ta dama ciekawi. Na tyle by się z nią zapoznać bliżej. Ale uroku by ją oczarować naturalnie mi starcza aż z zapasem ale przydałby mi się ktoś kto znał ją wcześniej i widział z bliska bym do właściwej ślicznotki podbijał. - spojrzał na Hassana. Uważał, że on by dużo lepiej rozpoznał co nie tak jest z księżniczką no i widział ją wcześniej z bliska dużo bliższego niż on sam. Przy reszcie nie chciał na razie mówić o swoich podejrzeniach względem owej niewiasty.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami
Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |