Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 24-11-2015, 10:01   #101
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Chodźmy gdzieś na bok, bo tu jesteśmy widoczni jak na dłoni. - powiedział Hassan - Dzięki za pomoc - powiedział do uczonego.
- Chwilę byłem zajęty, powiedzcie co tu się działo w tym czasie - zwrócił się do swoich ludzi. Wciąż im nie do końca ufał. Nie do końca znał okoliczności, które zapewniły mu urlop i wolał dmuchać na zimne niż się sparzyć.
 
Mike jest offline  
Stary 25-11-2015, 09:48   #102
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Nomad wolał piękno pustyni, ale musiał przyznać, że ogrody były prawdziwie piękne, przypominało mu kwitnącą po rzadkim deszczu pustynie i kwiaty kaktusa, choć w porównaniu z tamtym surowym miejscem marnotrawstwo wody było przerażające musiał jednak przyznać, że w głębi duszy cieszył się, że jego plan z podłożeniem ognia nie dojdzie do skutku. Zresztą dziwaczny wojownik pewnie by się nie zgodził na niszczenie jej ukochanego zakątka.

Gdy wyrwał się spod uroku tego miejsca odezwał się do Jabriego - Wypuść papugę na wolność, jeżeli zechce to z nami zostanie jak nie niech radzi sobie sama. Nie wiem czy przeżyje na wolności, ale żadna czująca istota nie powinna być niewolona. Ostrzegam cię, że spróbuje zostawić tygrysy w spokoju, ale jeżeli jakiś mnie zaatakuje to nie będę myślał, że to pupile księżniczki. Prowadź do skrytki.

Zieleń otoczenia kontrastowała z jego strojem kwietne alejki były czymś zupełnie innym niż piaszczyste wydmy, po których przywykł cicho stąpać mimo niesprzyjającego otoczenia spróbował ukryć swoją obecność żeby nie prowokować zwierząt.

Rzut na skradanie się 8 Kostnica

 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 25-11-2015 o 09:55.
Brilchan jest offline  
Stary 25-11-2015, 12:27   #103
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
- Ona w ciągu tygodnia założy własny, a na początku nowego roku będzie mieć plan przejęcia władzy nad światem. A ty wojowniku przygotuj się na ludożerne rośliny, zmutowane tygrysy i ożywione posągi - powiedział eunuch, wypuścił papugę uroczyście i zaczął prowadzić wichra.


Kostnica Skradanie
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 26-11-2015, 19:44   #104
 
pppp's Avatar
 
Reputacja: 1 pppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skał
Jabri i Czerwony Wicher

Papuga po wypuszczeniu z klatki natychmiast zrewanżowała się swoim wyzwolicielom:
- Popierdoliło was? - po wygłoszeniu tej wstrząsającej kwestii, papuga zniknęła w nocnych ciemnościach.

Czerwony Wicher i Jabri spojrzeli po sobie. Przecież ptaszysko nie mogło mieć na myśli tego, że dwaj mężczyźni skradali się po ciemku przez ogród, gdzie Jaśmin hodowała swoje ukochane tygrysy. Eunuch był wszak członkiem jej dworu. Koty Jaśminu znały go dobrze i na pewno nie zrobiłyby mu krzywdy.

Fakt, Jabriemu tygrysy na pewno nie zrobiłyby szkody. Co innego Czerwony Wicher. Koczownik starał się jak najciszej przemierzać ogród, ale to było za mało. Szczęście dopisywało mu przez długie minuty skradania się między roślinami, ale w końcu nadszedł nagły atak. Potężny cios łapskiem rzucił Czerwonego Wichra na ziemię, drugi niemal rozszarpał mu brzuch. Olbrzymie zębiska próbowały zacisnąć się na szyi wojownika, ale włos chybiły.

Czerwony Wicher, ze względu na lejącą się z ran posokę, był w tej chwili naprawdę czerwony. Jabri na razie był bezpieczny, ale jeśli zdecyduje się zaatakować tygrysa, to na pewno spotka się z dość nieprzyjemną odpowiedzią.


Czerwony Wicher: -27 HP (masz w tej chwili 1 HP).





Bezimienny, Fathi, Hassan, Hatem

Śmiałkowie przenieśli się w nieco ciemniejszy zakątek pałacowego dziedzińca. Tutaj, w cieniu i z dala od niepowołanych spojrzeń, wszyscy czuli się nieco pewniej.
- Ech - Kassim ważył słowa - Sądziliśmy, że już cię straciliśmy, szefie. W zasadzie byliśmy w rozsypce, ale kiedy Aladyn opuścił miasto jakby się paliło, to paru chłopaków się zebrało razem i uzgodniliśmy, że moglibyśmy jeszcze coś zdziałać. Zostało nas nie więcej niż czterdziestu, ale uderzyliśmy z miejsca na skarbiec sułtana. Pomogło nam w tym zamieszanie wywołane przez córunię sułtana.
- Ale z niej laska - powiedział jeden z ludzi Hassana, a reszta zarechotała - Jeszcze stała na balkonie i wołała do ludzi, żeby brali jak leci.
- Aladyn zostawił paru gości, ale oni nie dali sobie rady z motłochem - powiedział Kassim - Zdobyliśmy skarbiec... Ale my zdecydowaliśmy się znowu wrócić do pałacu. Chcemy zdobyć ten latający dywan Aladyna. Nie poleciał na nim. Liczę, że zostawił go w swojej komnacie na szczycie wieży i dlatego chciałem zabrać te haki - Kassim spojrzał na Hassana - I nie mogłem uwierzyć, że żyjesz i że ty to naprawdę ty. Podobno żaden więzień nie uciekł, choć paru próbowało się wydostać z tego pustynnego transportu. Sądziłem, że to nie jesteś ty, a jakaś sztuczka dżina, widziano go dziś znowu nad pałacem.
 
pppp jest offline  
Stary 26-11-2015, 23:15   #105
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Uwierz mi, to ja - rozwiał wątpliwości Kassima - Też planowaliśmy zajrzeć do pokoiku Aladyna. Hmm, czy widziano czy coś ten wielbłądzi zwis zabierał ze sobą?
 
Mike jest offline  
Stary 27-11-2015, 13:46   #106
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Bezimienny - skoczek na dachu



- Widocznie mamy ponadstandardowe umiejętności żeśmy dali radę zwiać a inni nie. - pokiwał głową rzezimieszek nie mogąc się powstrzymać by się choć trochę nie ponapuszać swoimi możliwościami. - A co się działo z tymi co się nie udało? - zapytał na wszelki wypadek choć zgadywał, że na pewno nie zostali pogłaskani po główce.

- A wiecie właściwie po co nasz miłościwie nam panujący władca urząził sobie ten dzisiejszy piknik na piaskach? - spytał zaciekawiony włamywacz ironicznie biorąc tytuł Alladyna w cudzysłów.

- Hmm... Czyli chyba Ali tego nie przewidział i nasza ślicznotka działa samopas. - podsumował na głos to co usłyszał. - Co raz bardziej mnie ta dama ciekawi. Na tyle by się z nią zapoznać bliżej. Ale uroku by ją oczarować naturalnie mi starcza aż z zapasem ale przydałby mi się ktoś kto znał ją wcześniej i widział z bliska bym do właściwej ślicznotki podbijał. - spojrzał na Hassana. Uważał, że on by dużo lepiej rozpoznał co nie tak jest z księżniczką no i widział ją wcześniej z bliska dużo bliższego niż on sam. Przy reszcie nie chciał na razie mówić o swoich podejrzeniach względem owej niewiasty.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline  
Stary 28-11-2015, 19:53   #107
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
- Tak jak mówiłem, odleci i założy swój gang - Rzekł wodząc wzrokiem za odlatującym ptakiem
Potem ruszył z wichrem, choć jego towarzysz narobił strasznie dużo chałasu i ściągnął na siebie uwagę jednego z tygrysów i zranił go. Jabri postanowił go zasłonić towarzysza, choć wiedział, że raczej nie uratuje łowcy.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 28-11-2015, 22:27   #108
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
- Ja poznałem Jaśmin - odezwał się Hatem, który chyba przetrwaił już wiadomość o losie swojego dworu. Rysy twarzy mężczyzny zdradzały smutek i determinację, jakby w głębi serca przyrzekł coś, czego niegdy wcześniej nie czynił - śmierć i personalną wendetę.
- Ciekawi mnie tylko po co chesz do niej "podbić"? - spytał podejrzliwie.

- Hassan, cele nasze i Twojej... drużyny są zbieżne, bierzmy się więc do roboty i znajdźmy jak najszybciej wieżę tego gnoja - odpowiedział tonem zmrażającym gorące pustynne powietrze.
- Fahti, prowadź nas do komnat uzurpatora! - rozkazał.
 
psionik jest offline  
Stary 29-11-2015, 12:42   #109
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Nomad zaczął się szaleńczo śmiać ~Po tych wszystkich walkach mam zginąć w tak głupi sposób!~ - Przez chwilę nawet rozważał czy nie powinien poderznąć sobie gardła i nakarmić własnym ciałem tygrysy które było od niego silniejsze więc zgodnie z surowym prawem natury zasłużyły sobie na posiłek.

Szybko, doszedł do wniosku że nie byłby sobą gdyby nie spróbował przeżyć widząc że Jabri chcę odsłaniać jego odwrót skorzystał z czasu kupionego mu przez towarzysza. Nie zamierzał jednak uciekać! Koty i tak by go dogoniły zamiast tego postanowił zastawić na nie pułapkę!

Rozlał na ścieżce oliwę i zniszczył lampę żeby rozpalić ogień liczył że płomień wystraszy zwierzęta a w tym mokrym miejscu raczej nie utrzyma się długo więc nie zaszkodzi roślinom miał nadzieje że ta krótko trwała ściana ognia odstraszy tygrysy!

- SZYBKO DO MNIE! ODSTRASZĘ JE PŁOMIENIEM- Krzyknął do eunucha gdy obaj będą po za zasięgiem płomieni rzuci latarnie na środek kałuży oliwy.

Wicher niszczy przedmioty Lantern, Hooded oraz Oil (1-pint flask) żeby zrealizować plan

 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 29-11-2015 o 21:34.
Brilchan jest offline  
Stary 30-11-2015, 22:03   #110
 
pppp's Avatar
 
Reputacja: 1 pppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skał
Bezimienny, Fathi, Hassan, Hatem

Kassim uśmiechnął się od ucha do ucha słysząc pomysł Hatema. Z pewnością przypadł mu do gustu:
- Szlachetny panie - Al-Swingu jak zawsze był zaskoczony jak plebs łatwo rozpoznaje jego stan społeczny - Komnaty Aladyna znajdują się na szczycie najwyższej wieży pałacu, a sam... uzurpator - Kassim powtórzył to słowo za Hatemem, jakby napawał się jego brzmieniem - kazał zniszczyć większość schodów prowadzących na górę. Trzeba skakać po resztkach stopni niczym za przeproszeniem małpa. Mamy trochę sznurów, ale to będzie za mało bez dobrych haków czy czegoś takiego.
- Szefie - to jeden ze zbirów przerwał Kassimowi i włączył się do rozmowy - Ja widziałem co Aladyn wziął ze sobą. Prawie wszystkich swoich ludzi, więźniów, łopaty, szpadle i takie rzeczy.

Jabri i Czerwony Wicher

Eunuch próbował zatrzymać tygrysa, ale ten wściekle zaryczał i przeskoczył młodzieńca. Bestia ruszyła za swoją ofiarą, która to tymczasem próbowała wykorzystać lampę z oliwy do stworzenia ognistej ściany.

Pochylony nad kałużą z oliwy Czerwony Wicher bardziej wyczuł niż spostrzegł szarżującego tygrysa. Potężne cielsko bestii całym swoim ciężarem przygniotło koczownika do ziemi. Czerwony Wicher bez trwogi patrzył w otwierającą się paszczę tygrysa.

- Radża! Radża! - kobiecy głos - Nawet nie próbuj ugryźć tego brudasa. Jeszcze ci zaszkodzi - tygrys, niczym posłuszny kanapowiec, natychmiast zszedł z Czerwonego Wichra. Koczownik, wciąż krwawiąc, z trudem gramolił się na ziemię. Nie był poetą, więc napotkaną kobietę opisałby tylko jako kurewską ładną. Ale była naprawdę piękna.

Jabri, który biegł w ślad za tygrysem, zatrzymał się i uklęknął:
- Pani... To dla mnie zaszczyt...
- Nareszcie tu jesteś, Jabri - Jaśmin zaskrzeczała gniewnie - Kazałabym cię wychłostać za twoje zniknięcie, ale Jabri, nie uwierzysz, ale on... - z oczu córki sułtana jak na zawołanie popłynęły łzy - On mnie opuścił bez słowa! - dziewczyna krzyknęła tragicznie.
 
pppp jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:17.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172