Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-04-2007, 20:55   #30
Mazurecki
 
Reputacja: 1 Mazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwu
Chaos? Ataki na granice? Tak, to do nich podobne. Splugawione twierdze mistrzów Chaosu wciąż wypluwają ze swych czeluści kolejnych opętanych żołnierzy. Myślałby kto, że mają nieograniczony dostęp do zasobów ludzkich. Czarna magia heretyków i nekromantów działa na ich korzyść. Chodzą plotki, że wskrzeszają umarłych, przyzywają ich z otchłani samej Spaczni. - myślał Valles, drżąc. Chciał myśleć, że to z zimna wczesnego wieczoru.
Pobijemy ich! Zniszczymy ich heretyckie ofiarne kręgi, zostawimy gruzy z ich fortec! Choćby byli z nimi bogowie wojny, nie poddam się dopóki nie zginie ostatni kultysta, ostatni demon! - Zawołał nagle bez wyraźnej przyczyny Valles. Kto jak kto, ale on wiedział, że chyba z całej armii Imperium, prócz samego Imperatora, on nienawidził Chaosu najbardziej.
Szedł gwarną ulicą z towarzyszami broni. Miał nadzieję, że nawet jeśli nie nienawidzą Chaosu jak on, to przynajmnie na tyle, by stanąć razem z nim do boju przeciw opętanym.
Szedł ulicą.
I drżał.
 
__________________
"Sousa kanashimi wo yasashisa ni
Jibun rashisa wo chikara ni
Kiminara kitto yareru shinjite ite
Mou ikkai! Mou ikkai!"

Ostatnio edytowane przez Mazurecki : 03-07-2007 o 01:25.
Mazurecki jest offline