Telemnar stanął obok Elladris z rękoma skrzyżowanymi na piersi. Jego mina wyrażała wszystko. Z niezadowoleniem lustrował poruszenie jakie wywołały słowa paladyna.
- Nie powinniśmy się w to mieszać. - wycedził pod nosem, ale dość słyszalnie. - Zapytajmy o to o co mieliśmy spytać i ruszajmy dalej w drogę. Wciąż mamy kilka dni straty do naszej zwierzyny. Nie powinniśmy się rozpraszać.
__________________ you will never walk alone |