Wątek: 13th Precinct
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-11-2015, 12:28   #38
liliel
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
Był tutaj? Kiedy Leah stała pod drzwiami? Raczej wykluczyła tą opcję, okno było otwarte od początku, poruszało już drzwiami kiedy Leah stanęła w progu. Niemniej kamery trzeba będzie sprawdzić skrupulatnie, przewijając od teraz wstecz. Rzut na okno i schody przeciwpożarowe a także od frontu, w końcu wszedł przez drzwi... Teraz, poniewczasie pomyślała, że może zawaliła. Może gdyby rzuciła się w pościg od razu? Hmmm... Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Dowie się o co tutaj chodzi, powoli, krok po kroku.

Zauważyła kilka nitek przy barierce za oknem. Czy pochodziły z ubrania włamywacza? Nawet jeśli nie to niech technicy i tak wezmą to pod lupę.
W biurze House Robotic Inc. nikt nie odebrał no i nie dziwota. Szlag, zupełnie wyleciało jej z głowy, że to niedziela. Niektózy ludzie na tej pieprzonej planecie mają wolne, poświęcają czas rodzinie, sadzą kwiatki, majsterkują.
Trudno, musi więc House Robotic odłożyć na jutro.

Czekając na ekipę technicznych snuła się po domu przeglądając własność Jacka. Zaglądając do nocnych szafek, na półki w salonie, obracając w palcach książki, ozdoby i pamiątki. Gdyby sama chciała schować w tym mieszkaniu kluczyk do swoich sekretów gdzie by go włożyła? Szuflada z bielizną wydała się oczywistym miejscem do zajrzenia, tak samo szafki w łazience, biurko z osobistymi rzeczami, puzderko na biżuterię i spinki do mankietów. Czy Jack wściekłby się wiedząc, że myszkuje w jego prywatnych rzeczach? Leah z pewną dozą ciekawości szperała szukając zdjęć, dokumentów, drobiazgów, które pokażą Caldwella jako człowieka z krwi i kości, z przeszłością, z chełpliwymi osiągnięciami i zagrzebanymi grzechami.

Nie spieszyła się. Miała mnóstwo czasu nim technicy zaszczycą ją swoją obecnością. Mogła obejrzeć wszystko cal po calu. A jeśli to nic nie da technicy będą mieli wykrywacz metali. Chyba, że... klucza nie ma w tym mieszkaniu. Czy Jack, dla bezpieczeństwa, mógł ukryć go gdzieś indziej? Na tyle blisko by mógł łatwo po niego pójść, a zarazem w miejscu na tyle nieoczywistym, że trudno go z nim powiązać?

Leah bezwiednie wetknęła między wargi papierosa. Czy Jack coś u niej ostatnio zostawiał? Nie pilnowała go gdy kręcił się po jej mieszkaniu, mógł śmiało coś tam ukryć. Tak, to też trzeba będzie wykluczyć.
 
liliel jest offline