Wydawać się mogło, że pozbycie się paru napastników i dotarcie do garażu załatwiało problem. No i okazało się, że nie do końca.
Zamknięte drzwi dla zdesperowanego człowieka nie powinny stanowić problemu, w każdym razie zbyt wielkiego, ale Stoner doszedł do wniosku, że rozstrzelanie drzwi mogłoby się nie spodobać Caitlin, zaś staranowanie i rozbicie przodu transportera nie przypadłoby do gustu Sanderowi.
Nie mówiąc już o tym, że drzwi mogłyby wytrzymać tę zabawę, a wtedy zrobiłoby się całkiem nieprzyjemnie.
Zaginięcie Caitlin, tudzież rany co poniektórych, spowodowało małą roszadę wśród obsady pojazdów.
Stoner, w gruncie rzeczy, nie miał nic przeciwko podróżowaniu Ghurką. Duży pojazd - cenniejszy łup. No i łatwiej trafić.
Gdy tylko zgrzyt otwieranych drzwi ogłosił sukces Beri Stoner zajął miejsce w szoferce mniejszego pojazdu i zamknął drzwi.
Co prawda najchętniej przeszukałby ciała ustrzelonych, ale czas naglił. |