Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-12-2015, 13:31   #123
Morfik
 
Morfik's Avatar
 
Reputacja: 1 Morfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputację
Ileż to już razy ktoś próbował go dźgnąć nożem, utopić, powiesić, udusić, jednym słowem zabić? Po tylu przeżyciach życiowych i w jego wieku, to co się teraz działo, nie robiło na nim żadnego wrażenia. Był już zmęczony tym wszystkim, całe te awanturnicze życie już dawno przestało mu sprawiać jakąkolwiek przyjemność. Nie lubił takich sytuacji, bo zawsze wtedy do głowy przychodziły mu właśnie takie myśli, a przecież powinien się skupić na wyjściu z tego całego bajzlu.

Skórzana rękawica, którą miał zasłonięte usta, strasznie śmierdziała. Niby Elgast był przyzwyczajony do różnych obrzydliwych zapachów, w końcu sam nie do końca dbał o własną higienę, ale jednak ta rękawica pachniała naprawdę obrzydliwie. Z drugiej jednak strony czego można się spodziewać po, tak podrzędnych złodziejaszkach.

Elgast postanowił przyjąć bierną postawę wobec całego szaleństwa jakie działo się wokół niego. Po co się szarpać i próbować wyrywać. Zaraz przecież wpadną do środka jego towarzysze i sprawa sama się rozwiąże. Zaraz zostanie uwolniony i będzie mógł iść i gdzieś się napić. Zaraz przybędą… A przynajmniej Reuter miał taką nadzieję.
 
Morfik jest offline