03-12-2015, 21:08
|
#126 |
| - Wieśniacy mnie na strzępy rozerwą? Wybacz pan, ale czy waćpana do reszty, to jest do wątroby, podkurwiło od nadmiaru księżycówki? Ja za młodu przestawiałem słupy na granicy Averlandu i Stirlandu, przy okazji takich kmiotków… ja to się mówi? A tak, pacyfikowałem ich, to jest, gasiłem zarzewie buntu przeciw władzy sprawiedliwie panującej. Zbrojny rozsądny takich nędznych kmiotów, pomimo ichniej liczebnej przewagi, posiekać może bez zbytnich trudności, ino starczy nie mitrężyć i siekać bez sumienia wyrzutów. - Tobias chyba spostrzegł, że za dużo gada i przycisnął mocniej łamacz mieczy do gardła Elgasta. - Rzucasz kozik, chłopczyku, czy szlachtujemy tego szulera? Znam ci ja go, za nim paru stróżów prawa się rozglądało i jego główka może być nawet warta paru koron. Nie będę się cackał. Rzućcie, załatwimy swoje i ktoś tam was za jakiś czas rozwiąże. Nie rzuć, poderżnę mu gardło, a potem zajmiemy się tobą. To jak?
Ostatnio edytowane przez Fyrskar : 31-07-2016 o 15:15.
Powód: literówki
|
| |