Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-12-2015, 14:16   #13
Orthan
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
Erich Wolfgang von Reinchart

Erich wychodząc na zewnątrz karczmy, nie podało już ale po ulewie na placu było sporo błota i kałuż. Przy samej stajni Erich mógł dostrzec stający wóz który widział wcześniej wieczorem w pobliży zaprzęgu stał łysy sługa niziołka, który szykował konie do drogi, sam niziołek pakował i przeglądał swój towar licząc coś zawzięcie na liczydle i mamrocząc do siebie, po chwili skończył i kazał swemu słudze szykować się do drogi. Widząc Inkwizytora skinął mu głową na powitanie po czym wsiadł na wóz i popędzając konie ruszył wraz z swym sługą w dalszą drogę. Oprócz tego Erich mógł zobaczyć chłopca stajennego czeszącego konia kapitana. Po chwili Erich mógł zobaczyć jak z gospody wychodzą gwardziści i karnie ustawiają się w szyku, po chwili Erich zobaczył kapitana zmierzającego w stronę stajni, po chwili kapitan wskoczył na konia rzucił chłopakowi stajennemu złotą koronę i ruszył stępem w stronę inkwizytora, po chwili zatrzymał się przednim i rzekł.
-Mości łowco widzami się za dwa dni, mam nadzieję że poradzi Pan sobie.
Następnie rzekł do gwardzistów.
-Dobra, ruszamy szybki marszem chłopcy, nie ociągać się!
 
Orthan jest offline